Tego rodzaju sprawy nigdy nie należą do prostych. Pomimo szczególnej ochrony przysługującej pracownicy w ciąży wspólnie z pracodawcą podjęliśmy próbę przekonania Sądu co do słuszności rozwiązania umowy o pracę. Ostatecznie spór zakończył na pierwszej rozprawie, ponieważ pracownica po zapoznaniu się z odpowiedzią na pozew cofnęła pozew. Sąd umorzył postępowanie w sprawie. Pozostało rozstrzygnięcie o kosztach zastępstwa prawnego. To nie decyzja, a jej uzasadnienie budziło zdumienie. Sąd postanowił nie obciążać powódki kosztami postępowania albowiem „profesjonalny pełnomocnik strony pozwanej nie podjął w sprawie żadnych czasochłonnych czynności. Jego czynności sprowadziły się jedynie do napisania odpowiedzi na pozew i stawiennictwa na pierwszą rozprawę” (postanowienie Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu, X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, sygn. akt X P 903/15). Nie zepsuło to jednak smaku zwycięstwa.
Grzegorz Kawka, adwokat